Ełk w obiektywie
09 lipca 2008, 22:10
W ostatni piątek odbyło się ogłoszenie wyników konkursu fotograficznego pt. "Ełk w obiektywie". Dostałem wyróżnienie i w nagrodę jakieś ryciny Krótkiego Miasta. Bardzo mnie (i nie tylko) zniesmaczył ten konkurs. Kiedy ktoś siedzi i retuszuje zdjęcia komputerowo i zna się na tym iż z Krakowa potrafiłby zrobić Ełk to jaki sens ma konkurs? To jest konkurs fotograficzny czy graficzny? Też mógłbym iść w miasto na 5 minut, walnąć parę fotek i potem obrobić je komputerowo na cud, miód i orzeszki zamiast ganiać 10h z aparatem w ręku. Konkurs powinien oceniać zdjęcia bez żadnych przeróbek (no ewentualnie wykadrować można bo tak czasem trzeba). Wtedy konkurs staje się dla wszystkich a nie tylko dla informatyków. Gdy stałem w hali ECK słyszałem głosy wielu ludzi, mówiące, że nie podoba się im, iż wysokie miejsca zajmują prace przerabiane komputerowo a te "naturalne" są w tyle.
Poza tym zastanawia mnie jedna rzecz... Każdy mógł składać po max 3 prace. Było 93 uczestników. To czemu ciągle powtarzali, że było ponad 300 prac? Dziwne dla mnie to trochę. No ale bez wniku. Robię zdjęcia dla samego siebie a nie po to by wygrywać nagrody.
________________________________
Ktoś tu potrzebuje psychologa i tym kimś nie jestem ja^^
Burdel w mej głowie jak w damskiej torebce.
Dodaj komentarz