xxx
18 listopada 2007, 14:31
Od pewnego czasu czuję, że coś wewnątrz mnie wzrasta, potęguję się...
Nie wiem co to jest... Jakaś energia, bliżej niesprecyzowane emocje czy coś w tym stylu...
Chciałbym móc iść wykrzyczeć się prosto w niebo albo zrobić cokolwiek co by zredukowało to napięcie w środku...
Ale to nie jest takie proste...
Boję się, że pewnego dnia to wszystko wybuchnie; że dotrze do pewnych granic wytrzymałości i eksploduje...
A wtedy to już nie wiem co ze mną będzie... Czy w ogóle coś będzie...
Dodaj komentarz