06 lutego 2008, 00:58
Nie mogę już... Ile ja to razy powtarzałem sobie, że to ostatnia paczka? Czy ja jestem w nałogu? Czy może to jest forma buntu, że teraz nie jestem kontrolowany i mogę robić to co chcę? Zostały mi 3 papierosy w paczce i po nich nie zamierzam już kupować. Nie chcę i będę się starał trzymać w swoim postanowieniu. Jestem panem swego ciała i umysłu i nie będę niczyim niewolnikiem. Poza tym w końcu mam dobrą motywację by rzucić i wierzę, że dzięki niej uda mi się.
********
Ta sesja mnie wykończy psychicznie. Kreska znowu do poprawy. W pon mam drugą poprawkę, a zarazem ostatnią. W czwartek czeka mnie jeszcze fizjografia i muszę ją zaliczyć w pierwszym terminie. Nie ma bata. Z tego nie dam się obsadzić. W ogóle oni mnie tak łatwo z tych studiów się nie pozbędą. Wyrzucą mnie drzwiami to wejdę oknem. Zamurują okna to wejdę kominem. Zamurują komin to... będą mieli problem. Nie poddam. Tak jak Polacy pod Grunwaldem ja też będę walczył!