Jakie to wspaniałe uczucie czuć, że nie jest się samemu na tym świecie; czuć tą bliskość drugiej osoby; ten czuły dotyk; te spojrzenie pełne ciepła; czuć, że ma się kogoś z kim można porozmawiać o wszystkim i mieć pewność, że zostanie się wysłuchanym; czuć... że jest się kochanym. Już dawno, oj dawno, nie czułem się tak szczęśliwy. Dziękuję:*
2007-12-30 23:09:24 - Honor i pokora
Wiecie co mnie wkurza? To, że ludzie nie potrafią przyznać się do własnych błędów i nie potrafią powiedzieć słowa "przepraszam". Ale takiego od serca, a nie wymuszonego na siłę. Znam wiele osób, które mimo, że wiedzą iż coś zrobiły źle to nie potrafią się ukorzyć się i przyznać się do winy. Zazwyczaj unoszą się honorem i albo czekają aż ktoś je przeprosi mimo, że na to nie zasłużyły albo po pewnym czasie udają, że nic się nie stało i zachowują się tak jak zwykle; całkowity brak wspomnienia o "tamtej" niedogodnej sytuacji. Przeważnie w każdej kłótni unoszą się honorem i to z siebie robią "te niewinne i pokrzywdzone dziecko" mimo iż to one były powodem nieporozumienia. W ogóle śmieszy mnie jak już dawno jest po awanturze ale owe osoby nie rozmawiają ze sobą bo każda unosi się honorem i twierdzi, że to nie ona powinna odezwać się pierwsza. Ludzie, opamiętajcie się. Gdyby każdy się tak zachowywał to świat składał by się z samych rozbitków. Aby istniały jakieś relacje międzyludzkie to musi istnieć chęć ich utrzymywania z obu stron, niezapominając, że każda z nich musi coś w tą relację włożyć od siebie. By coś otrzymać, trzeba coś dać. Zasada równoważnej wymiany.
Jednakże z drugiej strony są także ludzie, którzy często mówią "przepraszam" za własne przewinienia ale nie rozumieją do końca znaczenia tego słowa. Moja pani od biologii mądrze postępowała, a mianowicie ostro jechała kogoś kto mówił "przepraszam" za ten sam błąd po raz drugi. Skoro się przeprasza to, przynajmniej moim zdaniem, łączy się to z zamiarem poprawy. To nie jest tylko puste słowo, które można wypowiedzieć i już ot tak będzie w porządeczku. Ile to ja razy już słyszałem jak ktoś prosił mnie o wybaczenie i obiecywał, że się zmieni. I co? I nadal ludzie zachowują się tak jak się zachowywali. Nudne to już się robi. Albo inaczej - przykre...
No ale jesteśmy po prostu ludźmi i błądzenie jest rzeczą ludzką.